Wrocławscy listonosze biorą zwolnienia lekarskie, by zwrócić uwagę na niesatyfakcjonujące zarobki i ciężkie warunki pracy. Przedstawiciele ogólnopolskiej grupy Listonosze Polska domagają się między innymi podwyżki płac o tysiąc złotych brutto i zmniejszenia rejonów dla doręczycieli.
Jeden z wrocławskich listonoszy powiedział Polskiemu Radiu Wrocław, że jest to „delikatna forma protestu. Jest wystosowanych 12 postulatów, które są już w rękach prezesa. Za 1800 złotych na rękę, za pracę w każdych warunkach pogodowych, za odpowiedzialność, gdzie za za zgubienie listu płaci się 150 złotych kary, nie będzie chętnych do pracy” – powiedział listonosz.
Poczta Polska twierdzi, że liczba zwolnień nie przekracza poziomu, którego nie firma nie byłaby w stanie uzupełnić rezerwami. Wrocławianie są podzieleni w ocenie protestu listonoszy. Jedni się z nimi solidaryzują, inni twierdzą, że istnieją odmienne formy protestu.
Poczta twierdzi, że rozmawia z przedstawicielami zakładowych organizacji związkowych. Negocjacje dotyczą płac i warunków pracy.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Marcin Obłoza/Radio Wrocław/Rita/Siekaj