5.7 C
Chicago
środa, 24 kwietnia, 2024

Wrocław: Brutalnie pobił dwudziestolatka. Chłopak miał złamanie oczodołu i odklejenie siatkówki oka. Stracił wzrok

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Dwudziestolatek z wioski koło Oławy został pobity tak dotkliwie, że stracił wzrok w lewym oku. Do zdarzenia doszło w lutym w wiosce Bystrzyca koło Oławy. W środę przed wrocławskim sądem stanął Mateusz D. – zdaniem oskarżenia sprawca pobicia i ciężkiego kalectwa Grzegorza G. Do winy się nie przyznaje.

Po południu 4 lutego Grzegorz i jego koleżanka, jej autem wybrali się do kiosku w centrum wioski. Jechali kupić papierosy. Ona czekała w samochodzie za kierownicą, a on wszedł do kiosku i zrobił zakupy. Już wracał gdy drogę zajechało mu BMW. W środku – pamięta dziś Grzegorz – dwie osoby: jego kolega z wioski Mateusz ze swoją dziewczyną. Grzegorz zdążył wsiąść do auta, gdy Mateusz otworzył drzwi od strony pasażera, wyciągnął go na ulicę i kazał wsiadać do bagażnika swojego BMW. Grzegorz wyrwał mu się i wsiadł szybko do auta koleżanki, na miejsce pasażera. Wtedy zaczęło się bicie i kopanie po głowie. Było kilkanaście ciosów pięściami i kolanami.

 

W pewnej chwili Grzegorz odwrócił głowę w stronę bijącego go mężczyzny. Dokładnie w tym momencie dostał silny cios pięścią w lewe oko. Zaczął krzyczeć, że nic nie widzi. Mateusz przestał bić i kopać. Do siedzącej za kierownicą dziewczyny rzucił „sorry Laura”, a Grzegorzowi powiedział, że ma zakaz wychodzenia „na wioskę”. Bo jak wyjdzie jeszcze raz to znowu dostanie. Dopiero po kilku dniach pokrzywdzony zgłosił się do lekarza. Najpierw myślał, że mu przejdzie. Trafił do szpitala. Obrażenia były poważne – m.in. złamanie oczodołu i odklejenie siatkówki oka. Lekarze powiedzieli mu, że wzroku już nie odzyska.

 

Owszem, komórki siatkówki oka regenerują się. Przyznał to, przesłuchiwany w środę w sadzie na procesie, lekarz – okulista. Ale trwa to powoli. W przypadku Grzegorza zajęłoby im to dwieście lat. Z pewnością tyle nie będzie żył. Mateusz do winy się nie przyznaje. Nie chce składać wyjaśnień. Nic nie powiedział też w śledztwie. Na procesie i w prokuraturze zeznawała jego babcia. Przekonuje, że krytycznego 4 lutego wnuk z dziewczyną był u niej na obiedzie. W śledztwie weryfikowano inną możliwą wersję wydarzeń. Jesienią ubiegłego roku w Oławie Grzegorz też był pobity. Czy wtedy mogły powstać obrażenia? Okulista jest pewien, że nie. Ale do lekarza Grzegorz zgłosił się trzy dni po 4 lutego.

 

O co poszło? Grzegorz w śledztwie mówił, że Mateusz to „dziwny człowiek”. Kiedyś pożyczył Grzegorzowi kilkaset złotych. Pokrzywdzony dziś chłopak zapewnia, że oddał. Ale i tak był straszony przez Mateusza. W śledztwie zeznał, że bał się wychodzić z domu. Robił to tylko w tych godzinach, w których Mateusz był w pracy. Kiedyś powiedział koledze, że jak Mateusz się od niego nie odczepi to zawiadomi policję. Niedługo potem był incydent pod kioskiem w środku wsi. Kilka tygodni temu na jakimś murze w wiosce zobaczył napis „Konfident”. A pod spodem swoje imię i nazwisko.

 

aip

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520