Do włoskiej wyspy Lampedusa mimo zakazu wydanego przez ministerstwo spraw wewnętrznych zbliża się statek włoskiej organizacji pozarządowej z 54 migrantami. Zostali przejęci z pontonu w libijskiej strefie ratunkowej.
Kapitan żaglowca Alex należącego do organizacji Mediterranea wczoraj wieczorem zwrócił się o pozwolenie na zawinięcie do Lampedusy jako jedynego bezpiecznego portu w okolicy. Wicepremier i minister spraw wewnętrznych.
Matteo Salvini oświadczył, że żaglowiec powinien wysadzić migrantów w Libii, albo w jakimś porcie tunezyjskim, bo są położone o wiele bliżej. Organizacja Mediterranea odpisała, że żaglowiec pływa pod włoską banderą, więc zawinie do włoskiego portu.
Włoskie media ostrzegają, że Italię czeka kolejna fala migrantów z Libii. Szef libijskiego rządu jedności narodowej Fajiz as-Sarradż zapowiedział, że otworzy wszystkie obozy dla migrantów, bo po zbombardowaniu przedwczoraj jednego z nich przez oblegające Trypolis siły generała Haftara są narażeni na zbyt duże ryzyko.
🔴 Le autorità marittime maltesi hanno dato alla nave dei centri sociali indicazione di dirigersi verso il porto di La Valletta, dove potranno attraccare.
Incredibilmente, la ONG si sta rifiutando di andare a Malta, Paese europeo sicuro! #Mediterranea pic.twitter.com/IKhFhRonZc— Matteo Salvini (@matteosalvinimi) 5 lipca 2019
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Piotr Kowalczuk/zr