Komisja włoskiego senatu zdecyduje, czy można postawić przed sądem byłego wicepremiera i ministra spraw zagranicznych senatora Matteo Salviniego. Prokuratura oskarża go o ubezwłasnowolnienie 130 migrantów na pokładzie jednostki włoskiej straży przybrzeżnej. Salviniemu grozi kara do 15 lat więzienia.
W lipcu ówczesny szef MSW Salvini przez 4 dni nie zezwalał statkowi z migrantami na wejście do włoskiego portu. Wyraził zgodę, gdy migrantów zgodziło się przyjąć również pięć krajów unijnych. Komisja senatu do 20 stycznia ma zdecydować, czy można Salviniego za to postawić przed sądem, czego domaga się prokuratura. Jeśli Komisja wyrazi zgodę, nad pozbawieniem go immunitetu głosować będzie senat. Salvini powiedział dziś, że byłby to proces absurdalny: „Jeśli obrona granic, bezpieczeństwa i godności mojego kraju prowadzi do procesu sądowego, to znaczy, że coś w tym kraju źle funkcjonuje”. Dodał, że decyzję o zatrzymaniu migrantów na pokładzie statku podjął w porozmieniu z premierem Giuseppe Contem i ówczesnym wicepremierem, a obecnie ministrem spraw zagranicznych Luigim Di Maio.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Piotr Kowalczuk/em/sk