Pierwszy samochód przejechał dziś po odbudowanym i gotowym już do użytku moście w Genui. Most runął w sierpniu 2018 roku. Zginęły wówczas 43 osoby. Nowy most będzie oficjalnie oddany do użytku jeszcze tego lata.
Nowy wiadukt stanowi ważną część trasy z Włoch, między innymi, do Francji. W pierwszym samochodzie, który po nim przejechał był dyrektor włoskiej firmy, która go zbudowała.
Nowy wiadukt stanowi ważną część trasy z Włoch, między innymi, do Francji. W pierwszym samochodzie, który po nim przejechał był dyrektor włoskiej firmy, która go zbudowała.
Przed otwarciem mostu, przewidywanym na 27 lipca, zostaną przeprowadzone próby techniczne, w tym test statyczny. O ile badania podstawowe leżą w gestii głównego wykonawcy, to nadal nie wiadomo, jakiej firmie most zostanie przekazany do eksploatacji i kto przeprowadzi tak zwany test ostateczny. Rząd wciąż nie wskazał firmy zarządzającej. Burmistrz Genui twierdzi, że most jest tak potrzebny miastu, iż jest gotów nawet „wsiąść do łodzi i popłynąć Tybrem do Rzymu”, by tę odpowiedź uzyskać i nie opóźniać otwarcia.
Most, pomimo epidemii koronawirusa i niesprzyjającej pogody, wybudowano w ciągu niespełna roku. Wcześniej usuwano pozostałości poprzednika, tak zwanego Mostu Morandiego z lat 60-tych XX wieku.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ Urszula Rzepczak, Polsat News/w dwi/