Brytyjczycy kupili w zeszłym roku rekordową ilość muzyki – w różnych formach. Według opublikowanych dziś danych, mieszkańcy Wielkiej Brytanii kupili 135 milionów albumów – o 10% więcej niż rok wcześniej. To najlepszy wynik od dwóch dekad. Szczególny wzrost zanotowano w sektorze streamingu, czyli słuchania muzyki dzięki serwisom internetowym, za które płaci się comiesięczny abonament.
Mieszkańcy Wysp Brytyjskich klikali na przycisk „play” ponad 68 miliardów razy. Średnio w ubiegłym roku każdy zrobił to 1036 razy. Po raz pierwszy w historii internetowy streaming stanowi ponad połowę całkowitej konsumpcji muzyki w Wielkiej Brytanii. Jeszcze w zeszłym roku było to niecałe 37%. Najpopularniejszymi artystami słuchanymi w tym formacie okazali się Ed Sheeran, Drake i Little Mix.
Trwa renesans czarnej płyty. Sprzedaż winyli wzrosła w porównaniu do zeszłego roku o ponad jedną czwartą. W pierwszej dziesiątce rocznej listy sprzedaży znalazło się dużo klasyków: od „Dark Side of the Moon” Pink Floyd, przez reedycję”Sgt. Pepper’s Lonely Hearts’ Club Band” Beatlesów po „Rumours” Fleetwood Mac. Ale i w tej kategorii na pierwszym miejscu jest ostatnia płyta Eda Sheerana.
Dane opracowała British Phonographic Industry – odpowiednik polskiego ZAiKS. Jednostką porównawczą ciągle jest album, mimo że współcześnie w serwisach internetowych coraz częściej słucha się pojedynczego utworu. W badaniach przyjęto, że tysiąc odsłuchań w serwisie streamingowym liczy się jako sprzedaż jednego albumu.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Adam Dąbrowski, Londyn/em/kj