9.8 C
Chicago
czwartek, 28 marca, 2024

Zamknięcie Porcelany w Chodzieży to tragedia – mówi burmistrz Jacek Gursz

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Korzenie chodzieskiej tradycji ceramicznej sięgają 1852 r. To wtedy ówczesny właściciel miasta, hrabia Otto Koenigsmarck, sprzedał chodzieski zamek niemieckim kupcom, którzy uruchomili w nim fabrykę fajansu.

Informacja o całkowitej likwidacji chodzieskiej ,,Porcelany” zelektryzowała wszystkich. Można powiedzieć, że to koniec pewnej ery… Przypomnijmy, w czerwcu Chodzież oficjalnie przestanie być „miastem porcelany”, gdyż właśnie wtedy zakończy się proces wygaszania działalności ostatniej spośród dużych chodzieskich fabryk. O planach zakończenia produkcji w zakładzie przy ulicy Kasprzaka Polska Grupa Porcelanowa poinformowała w ubiegłym tygodniu w specjalnym oświadczeniu. Czytamy w nim, że cała produkcja ma zostać ulokowana w zakładach w Ćmielowie i Łubianie. Sama marka „Chodzież” ma istnieć nadal, ale firma nie precyzuje, których wzorów będzie to dotyczyło.

Tragedia dla miasta

Burmistrz Jacek Gursz mówi, że o zamiarach związanych z chodzieskim zakładem dowiedział się z postu zamieszczonego na naszym portalu. Miasto nie wiedziało nic o kłopotach właścicieli z utrzymaniem produkcji w Chodzieży, wręcz przeciwnie – jak mówi burmistrz – wydawało się, że po ubiegłorocznych zwonieniach i przeniesieniu m.in. produkcji surowej porcelanydo Ćmielowa i Lubiany, pozostałe działy zakładu są niezagrożone. – Kiedy po wielu próbach udało mi się skontaktować z właścicielami Polskiej Grupy Porcelanowej, dowiedziałem się, że właściciele czterokrotnie wnioskowali do rządu o pomoc. Otrzymali odpowiedź, z której wynika, że ogólnie ludzom żyje się w Polsce lepiej – mówi Jacek Gursz. – Właściciele potwierdzili, że powodem wygaszenia zakładu jest obecne, niekorzystne zmiany gospodarcze. Właściciele w swoim oświadczeniu również informowali, że powodem zamknięcia zakładu jest sytuacja gospodarcza: podwyżki cen energii i gazu oraz wzrost płacy minimalnej. W komentarzach na chodziez.naszemiasto.pl, wiele osób mówi, że miasto nie zrobiło nic, aby uratować Porcelanę.

Zapytaliśmy o to burmistrza Jacka Gursza, nie ma sobie nic do zarzucenia. Twierdzi, że miasto oczywiście nie ma możliwości, by wspierać wprost prywatnego właściciela, ale za jego czasów zrobiono wiele, aby Chodzież wciąż była ,,miastem porcelany” i wymienia: – Kiedy Porcelana była w zapaści, wbrew radzie zdecydowałem o obniżeniu podatku od nieruchomości. Wykonaliśmy ścieżkę rowerową do zakładu, parkingi oraz stację rowerów miejskich przy ,,Porcelanie”. Na Kasprzaka docierała komunikacja miejska, a pracownicy mieli zniżki na bilety. Przed laty to ja zorganizowałem spotkanie z Adamem Szejnfeldem, wówczas wiceministrem gospodarki, w celu podjęcia działań powstrzymujących napływ taniej, chińskiej porcelany. Wreszcie to za czasów moich w Chodzieży powstała Izba Tradycji, gdzie zgromadzone zostały pamiątki związane z produkcja porcelany i ceramki. Dbamy o promowanie Chodzieży jako ,,miasta porcelany”, rozdajemy porcelanowe gadżety, a na nowych chodnikach będą elementy podkreślające nasz związek z porcelaną. Burmistrz Jacek Gursz twierdzi, że jest to tragedia dla miasta. Raz bo kończy się epoka, dwa, bo kilkaset osób dotknie brak pracy związany z tym stres i niepewność. – Nie daj Boże, żeby to co spotkało Porcelanę, nie spotkało innych firm – mówi Jacek Gursz.

Teren na sprzedaż?

W tej chwili w fabryce zatrudnionych jest 148 osób. Zakończenie działalności zakładu, w tym zakończenie produkcji, planowane jest na 30 czerwca. W marcu wypowiedzenia otrzyma 138 osób. Polska Grupa Porcelanowa. Pomoc dla zwalnianych pracowników szykuje Powiatowy Urząd Pracy, do którego zawiadomienie o kolejnym zwolnieniu grupowym w „Porcelanie” wpłynęło w dniu 12 marca. Jak mówi kierownik Centrum Aktywizacji Zawodowej Aleksandra Maczyńska, większość osób które stracą pracę to kobiety około 40. roku życia – a właśnie dla kobiet pracy jest w naszej okolicy najmniej. – Kolejne tak duże zwolnienie na pewno nie pozostanie bez wpływu na liczbę bezrobotnych i na stopę bezrobocia w powiecie. To wyzwanie również dla nas, bo jako urząd mamy za zadanie zaoferować osobom bezrobotnym jak najlepszą pomoc – podkreśla Aleksandra Maczyńska.

Pierwszych rejestracji w PUP można spodziewać się w lipcu, gdy zwalnianym pracownikom „Porcelany” skończą się wypowiedzenia. Część osób z całą pewnością już wcześniej będzie szukała pracy na własną rękę. Dla tych, którzy zgłoszą się po pomoc urząd zorganizuje warsztaty na temat poszukiwania pracy i szkolenia, dzięki którym zdobędą nowe kwalifikacje. – To są specjaliści – nie bójmy się tego powiedzieć. Ich doświadczenie dotyczy jednak wąskiej dziedziny, więc aby mogli zaistnieć na rynku pracy muszą się przekwalifikować – mówi Aleksandra Maczyńska. W związku ze szczególną sytuacją PUP chce wdrożyć program specjalny, a o środki na jego realizację będzie wnioskować do ministerstwa.

 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu
 – brak opisu

Bożena Wolska AIP
- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520