Katastrofa w Rio. Po Tomaszu Zielińskim także jego starszy Adrian na dopingu. To może oznaczać zawieszenie całej federacji.
Dwa dni temu do dopingu wpadł jego starszy brat Tomasz. Bronił się zażarcie, oskarżał wszystkich o spisek i zmowę. Wątpliwości wyjaśniła próbka B, która także była pozytywna. Starszy z braci został wyrzucony z wioski i reprezentacji.
Adrian bronił brata. – Przed samym wyjazdem byliśmy co tydzień badani. To jest niemożliwe, żeby brat wpadł tutaj na kontroli. To dla mnie niewytłumaczalne. Jestem załamany. Leżę, płaczę. Jest to po prostu niemożliwe – mówił w wywiadzie dla Eurosportu.
Teraz okazuje się, że sam nie był także uczciwy. Nie znamy jeszcze szczegółów, ale także jego przyłapano na dopingu. – Taką informację ma już sam Adrian – przekazał nam podpułkownik Dariusz Bednarek, wiceprezes CWSZ Zawisza Bydgoszcz.
Adrian Zieliński to mistrz olimpijski z Londynu, mistrz świata (2010) oraz Europy (2014). Jest wychowankiem Tarpana Mrocza, ale od dłuższego czasu razem z bratem bronili baw bydgoskiego Zawiszy. W Rio był jednym z głównych faworytów w kategorii wagowej +94 kg.
Oficjalny komunikat wyda wkrótce Polski Komitet Olimpijski. Zostaną także opublikowane wyniki badań obu braci, które wykonano w Polsce jeszcze przed wyjazdem do Rio.
ds (AIP)/twitter