Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa UKIP rozpoczyna dziś dwudniowy zjazd. Wybierze na nim następcę swego dotychczasowego lidera, Nigela Farage’a.
Przywódca UKIP dał się przez lata poznać jako bardzo zręczny i elokwentny polityk. Tak zręczny, że samą swoją obecnością na arenie politycznej zmusił w końcu premiera Davida Camerona do rozpisania unijnego referendum. I tak elokwentny, że pozostawiał często bez odpowiedzi swoich politycznych przeciwników. Tak jak podczas ostatniego posiedzenia Parlamentu Europejskiego, kiedy zwrócił się wprost do Guy Verhofstadta, wybranego na przedstawiciela parlamentu w negocjacjach z Londynem o Brexicie.
„W istocie, na tej sali jest tylko jeden prawdziwy nacjonalista – pan, bo zachciewa się panu flag, hymnów, armii. I szczerze mówiąc, uważam tę nominację za wydanie wojny wszelkiemu rozsądnemu procesowi negocjacji” – mówił lider UKIP.
Teraz zręczny Nigel Farage, usuwa się w glorii zwycięstwa, osiągnąwszy swój zasadniczy cel – wystąpienie z Unii Europejskiej. Być może ocenia, że rola UKIP dobiega końca, a dowodem na to wydają się być kandydaci na jego miejsce – osoby poza samą partią nikomu szerzej nieznane.
Grzegorz Drymer/Londyn, Fot. Twitter