W Wielkiej Brytanii z powodu zakażenia koronawirusem zmarło 1019 osób. W ciągu ostatniej doby odnotowano 260 zgonów chorych na COVID-19. Eksperci opracowujący strategie walki z epidemią uważają, że ostateczna liczba ofiar może być zdecydowanie niższa, niż wynikało to z pierwszych prognoz.
Według najnowszych danych ministerstwa zdrowia na Wyspach przeprowadzono ponad 120 700 testów. 17 089 dało wynik pozytywny. Większość nowych przypadków – 246 – zanotowano w Anglii. Londyn jest epicentrum zakażeń. W hali wystawowej Excel powstaje tam polowy szpital. Ma być otwarty w przyszłym tygodniu i – w przypadku, gdyby ziścił się najgorszy scenariusz – pomieściłby czterytysiące łóżek.
Tymczasem Times pisze, że naukowcy opracowujący dla rządu metodę walki z wirusem oceniają, że strategia kwaranntanny działa, a ludzie wykazują się dyscypliną. Eksperci z Imperial College London szacują że liczba ofiar może być w związku z tym mniejsza – około sześciu tysięcy zamiast prognozowanych początkowo 20 tysięcy.
Wszystko to – jak podkreślają naukowcy – pod jednym, kluczowym warunkiem: kwarantanna nie może ulec rozszczelnieniu, a Brytyjczycy czy np. polscy imigranci wciąż muszą stosować się do reguł wyznaczonych przez rząd.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Adam Dąbrowski, Londyn/w hm