Cyberatak na komputery Partii Pracy. Lider największego opozycyjnego ugrupowania w Zjednoczonym Królestwie ujawnił, że wczoraj wieczorem ktoś próbował uzyskać dostęp do serwerów partii. Jak zapewnia Jeremy Corbyn – bezskutecznie.
„Jeśli to zwiastun tego, co czeka nas podczas tej kampanii, to jestem bardzo zaniepokojony. Cyberatak przeciwko partii politycznej przed wyborami budzi podejrzenia” – stwierdził szef lewicy. Z informacji brytyjskich mediów powołujących się na źródła rządowe wynika, że atak nie był wyrafinowany: niskie nakłady i niska skuteczność wskazywać mogą, że nie stoi za tym machina żadnego państwa. „Guardian” pisze, że na celowniku znaleźć się miała między innymi internetowa platforma do koordynacji działań aktywistów podczas kampanii przed wyborami, które odbędą się na wyspach 12 grudnia. Platforma ta zawiera dane wyborców, ale Partia Pracy zapewnia, że jej zabezpieczenia zadziałały i nie nastąpił wyciek wrażliwych informacji.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Adam Dąbrowski, Londyn/mcm/gaj