Wielka afera mleczarska w Spółdzielni Mleczarskiej w Gostyniu. Okazuje się, że w jednej z największych spółdzielni mleczarskich w Polsce rozcieńczano mleko wodą i fałszowano dane dotyczące ilości dostarczonego mleka. Policja zatrzymała łącznie 11 osób, które działały na szkodę Spółdzielni Mleczarskiej Gostyń. Wszystkie przyznały się do winy i złożyły wyjaśnienia. Śledztwo w sprawie mieszania mleka z wodą prowadzi Prokuratura Okręgowa w Poznaniu.
Do zatrzymań 11 osób doszło we wtorek. – To zarówno pracownicy Spółdzielni Mleczarskiej Gostyń, jak i rolnicy, którzy dostarczali do niej mleko. Wszyscy usłyszeli zarzuty dotyczące działania na szkodę spółki – mówi prokurator Michał Smętkowski, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.
Na czym polegało przestępstwo? Zatrzymani działali głównie na dwa sposoby. Jednym z nich było rozcieńczanie mleka poprzez dolewanie do niego wody. Z kolei drugi to fałszowanie danych dotyczących ilości dostarczonego przez rolników mleka do spółdzielni.
– Polegało to na tym, że rolnicy dostarczali np. 300 litrów mleka, ale fałszowano instrumenty pomiarowe, które zostały przerobione, wskazywały np. na dostarczenie 500 litrów. Czasami w ogóle pomijano też instrumenty pomiarowe. Dlatego spółdzielnia płaciła rolnikom wyższą kwotę niż w rzeczywistości powinna. Z kolei pracownicy spółdzielni oraz rolnicy dzielili się tą nadwyżką – wyjaśnia prokurator Michał Smętkowski.
Śledczy na razie nie informują o tym, jak wysokie straty mogła ponieść spółdzielnia. – Ten proceder trwał co najmniej kilka lat, dlatego aktualnie trudno mówić o łącznej kwocie strat. Na razie są to jedynie przypuszczenia – mówi prokurator Smętkowski.
Jednocześnie dodaje, że śledztwo jest dopiero na wstępnym etapie, zaś prokuratura nie wyklucza dalszych zatrzymań i zarzutów. Z racji tego, że wszyscy zatrzymani przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia, prokuratura nie wnioskowała o tymczasowy areszt dla nich. Wobec wszystkich zastosowano jednak policyjny dozór i poręczenie majątkowe.
Red. AIP