W przyszłym roku ma rozwinąć się żegluga na Warcie. Tegoroczny sezon jeden armator uważa za stracony, drugi za rewelacyjny.
Na przyszły rok do Poznania już raczej nie wrócimy – tłumaczy jeden z armatorów statków, które w wakacje pływały po Warcie. Wyznaje, że największy wpływ na taką decyzję miała zbyt mała frekwencja. Drugi natomiast, który w Poznaniu ma statek „Bajka” chwali sobie tegoroczne lato. – W sumie przewieźliśmy około 9 tysięcy osób, co jest bardzo dobrym wynikiem – wylicza Marcin Krześlak, właściciel.
Tymczasem władze Poznania i pobliskich miast położonych wzdłuż brzegów Warty zamierzają od przyszłego roku zwiększyć atrakcyjność rzeki jako trasy komunikacyjnej i turystycznej. Ich efektem ma być stworzenie regularnych połączeń tramwaju wodnego oraz rejsów turystycznych. – Prowadzimy już rozmowy w tej sprawie między z samorządami ze Śremu, Czerwonaka, czy też Obornik – mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.
Wyjaśnia, że wszyscy się zgadzają w kwestii konieczności ożywienia transportu wodnego. – W tym roku udało się nam już wybudować małą przystań na cyplu w pobliżu Ostrowa Tumskiego, w przyszłym chcemy by była już tam znacznie większa – dodaje Mariusz Wiśniewski. Problemem z którym w przyszłości przyjdzie się zmierzyć będzie stan wody w Warcie. W tym roku był rekordowy niski. Pomysłem na jego rozwiązanie jest stworzenie zapory lub śluzy, która będzie zatrzymywała część wody. Adam Lewandowski, burmistrz Śremu mówi, że w tym mieście już podjęto działania mające na celu stworzenie wodnego szlaku w kierunku Obornik. – Udało się nam przejąć od skarbu państwa tereny nad Wartą, gdzie wybudujemy specjalny port – zapowiada Adam Lewandowski.
Dodaje, że samorząd uzyskał pozwolenia na budowę. Już teraz w tym mieście cumuje około 40 jednostek. A ma być jeszcze więcej. – Specjalnie z myślą o rozwoju żeglugi pomiędzy Śremem a Obornikami kupiliśmy kolejny statek w Holandii – mówi Marcin Krześlak. Będzie mogło nim jednorazowo podróżować ponad 60 osób. Jednostka ma specjalny pokład słoneczny, toalety, wygodne siedzenia. – Mniejsze statki będą służyły jako tramwaje wodne, większe natomiast przeznaczone zostaną do celów turystycznych – zapowiada armator ze Śremu.
Okazuje się, że prowadzeniem żeglugi w rejonie Poznania zainteresowanych jest coraz więcej firm. – Mamy już zapytania ze Szczecina, od osób prowadzących taką działalność na Zalewie Wiślanym – wyjaśnia Szymon Błażek z wydziału gospodarowania nieruchomościami. Dodaje, że w przyszłym roku zostaną stworzone wzdłuż poznańskich brzegów przystanki tramwaju wodnego.
Podobne mają powstać także w okolicznych gminach. Miasto wraz z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej przygotowują się do wymiany zniszczonych i szpecących betonowych płyt, które znajdują się na brzegu od Rataj, aż za Ostrów Tumski.
Marcin Idczak (aip), Maciej Urbanowski