Na Westerplatte dźwiękiem syren o godzinie 4.45 rozpoczęły się obchody 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej. 1 września 1939 roku, niemiecki pancernik Schleswig-Holstein zaatakował polską placówkę na półwyspie.
W obchodach bierze udział premier Mateusz Morawiecki, marszałkowie Sejmu i Senatu: Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski oraz członkowie rządu.
Odmówiono modlitwę za poległych oraz Apel Pamięci odczytany przez żołnierza, a odpowiedzi na wezwania apelu wygłosili żołnierze oraz harcerze.
„Trudno o bardziej polskie miejsce” – powiedział szef rządu. Premier zaznaczył, że we wrześniu 1939 roku na Polskę niemal ze wszystkich stron runęła barbarzyńska nawała. „W obliczu tej druzgoczącej przewagi polscy żołnierze i społeczeństwo, od pierwszych dni zmieniało losy świata. Broniło wolnego świata przed wrogami wolności” – mówił Mateusz Morawiecki.
Szef rządu powiedział, że w najważniejsze dni powinniśmy być razem, zjednoczeni. Podkreślił, że takim najważniejszym dniem przed nami jest 11 listopada – stulecie odzyskania niepodległości. „Dlatego w ten dzień, wielki dzień dla naszego narodu polskiego, dla całej Rzeczypospolitej bądźmy razem, pójdźmy razem w marszu, jednym marszu niepodległości” – apelował premier. Przekonywał, że ci, którzy zginęli w pierwszych dniach II wojny światowej w obronie Polski, wiedzieli, że nie ma cenniejszej rzeczy dla całego narodu niż niepodległość. „Dlatego spełnijmy ich marzenie o tym, byśmy byli zjednoczeni w najważniejszych dniach” – powiedział Mateusz Morawiecki.
79 lat temu, 1 września 1939 roku, hitlerowskie Niemcy zaatakowały Polskę. Pierwsze bomby spadły o świcie na Tczew i Wieluń, a kilka minut później – o 4.45 – pancernik Schleswig-Holstein ostrzelał Westerplatte. Napaść Niemiec na nasz kraj rozpoczęła II wojnę światową.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/tvpinfo/wcześn./sp/dabr
IAR/tvp.info./kano