Osiem osób zostało rannych w bójce na terenie ośrodka dla uchodźców na południu Węgier.
Według policji, w zamieszki zaangażowanych było około 200 uchodźców. Za wywołanie bójki miało odpowiadać dwadzieścioro osób, głównie Algierczycy, Syryjczycy, Pakistańczycy oraz Mongołowie. Ranni imigranci trafili do szpitala.
Kiskunhalas (czyt. Kiszkunholosz) to jeden z trzech zamkniętych obozów na terenie Węgier, w których rozpatrywane są wnioski o azyl. Według informacji węgierskiego oddziału Komitetu Helsińskiego, w czerwcu przebywało w nim około 740 imigrantów. Ze względu na charakter miejsca i trudne warunki życiowe, dochodzi tam często do starć i protestów. Ostatni zdarzył się niecały miesiąc temu. Wówczas około stu uchodźców domagało się przeniesienia do innego, otwartego obozu i zapewnienia lepszych warunków bytowych. Protestujący wzywali też władze w Budapeszcie do szybszego załatwiania ich spraw.
W zeszłym roku przez terytorium Węgier przeszło około 400 tysięcy uchodźców. Od stycznia do czerwca bieżącego roku było ich zaledwie 17,5 tysiąca. Na początku lipca władze węgierskie zaostrzyły politykę imigracyjną. Osoby przebywające w rejonie do ośmiu kilometrów od południowej granicy kraju są przenoszone do tak zwanej strefy niczyjej, położonej między terytorium Węgier i Słowacji. W praktyce zdarza się jednak, że z kraju wydalane są osoby przebywające w Budapeszcie.
TS/(IAR)/deccanchronicle.com/esz/Siekaj