Władze Flint w stanie Michigan poinformowały, że w mieście jest zakopanych pod ziemią więcej uszkodzonych przez ołów rur wodociągowych, niż pierwotnie zakładano.
Według najnowszych szacunków pod ziemią znajduje się ciągle 14 tys. rur, tj. o 15% więcej, niż sądzono. Dane pochodzą z biura Roberta Bincsika, dyrektora spraw publicznych, i zostały przedłożone Agencji Ochrony Środowiska (EPA).
Przedstawicielka miejskich władz, Kristin Moore, stwierdziła, że nie sądzi, iż wymiana rur przeciągnie się przez to do przyszłego roku. Nadmieniła, że prace przebiegają szybciej, niż się spodziewano.
Rury uległy zniszczeniu na skutek zanieczyszczonej ołowiem wody, która przez kilka miesięcy płynęła z rzeki Flint do domów mieszkańców. Od 2015 roku jakość wody w mieście znacznie się poprawiła.
(dr)