5.4 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

Wdowa po Czesławie Kiszczaku zażądała 90 tys. zł za dokumenty

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Wdowa po Czesławie Kiszczaku zażądała od IPN 90 tys. zł. za dokumenty dotyczące m.in. agenta SB pseudonim „Bolek”. Sama poprosiła o spotkanie z prezesem IPN Łukaszem Kamińskim i przekazała mu jeden z dokumentów. 

 

Informacje te przekazała Agnieszka Sopińska-Jaremczak na przedpołudniowym briefingu prasowym przed warszawską siedzibą Instytutu Pamięci Narodowej. Poinformowała, że Maria Kiszczak poprosiła o spotkanie z prezesem IPN na przełomie stycznia i lutego. Do spotkania doszło dopiero wczoraj, 16 stycznia.

 

– Pani Kiszczak przyniosła na nie odręcznie spisaną notatkę ze spotkania funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa z tajnym współpracownikiem ps. „Bolek”. Poinformowała, że ma więcej tego typu dokumentów i przekaże je do Instytutu za 90 tys. zł – relacjonowała Agnieszka Sopińska-Jaremczak. Wcześniej, wdowa po gen. Kiszczaku w wywiadzie radiowym mówiła, że to IPN zaproponował jej pieniądze za udostępnienie dokumentów. – Mąż mi powiedział, że mam oddać te dokumenty prezesowi IPN. Panowie zapytali mnie o warunki finansowe, przytaknęłam – powiedziała Maria Kiszczak w RMF FM. Przekonywała również, że to dzięki jej mężowi, Lech Wałęsa dostał Pokojową Nagrodę Nobla. – Gdyby nie Kiszczak, nie byłoby polskiego bohatera -mówiła żona byłego szefa MSW w PRL.

 

– Podczas spotkania z prezesem IPN pani Kiszczak twierdziła, że jej mąż za życia powiedział jej, że jeśli będzie miała problemy finansowe, to powinna zgłosić się do IPN. Prezes Kamiński nie proponował jej pieniędzy za dokumenty, byłoby to sprzeczne z prawem- podkreśliła rzeczniczka IPN. Dodała, że pani Kiszczak została przez prezesa Instytutu poinformowana o przepisach, zgodnie z którymi wszystkie dokumenty wytworzone przez Służbę Bezpieczeństwa PRL powinny być przekazane do IPN a ich ukrywanie jest zagrożone sankcją karną.

 

Według informacji przekazanych przez Agnieszkę Sopińską-Jaremczak, natychmiast po spotkaniu została sporządzona notatka służbowa, którą przekazano do naczelnika Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Na tej podstawie prokurator IPN postanowił o przeszukaniu mieszkania Czesława i Marii Kiszczak. IPN nie wie ile i jakie dokumenty zostały zabezpieczone podczas przeszukania. – Nie mogę nic powiedzieć na ten temat, dokumenty są badane – powiedziała Sopińska- Jaremczak.

 

Zapowiedziała, że jeszcze dziś, prawdopodobnie po południu IPN zwoła kolejną konferencję prasową.

 

Jedynym znanym obecnie dokumentem pochodzącym z domu gen. Kiszczaka jest ujawniona wczoraj notatka, którą przyniosła wdowa po byłym ministrze spraw wewnętrznych. Jest to ręcznie spisana informacja ze spotkania z tajnym współpracownikiem SB „Bolkiem”. Spotkanie odbyło się 16 listopada 1974 r. w Gdańsku. Notatka jest opatrzona nagłówkiem „źródło” TW Bolek, przyj. rez. „Madziar”, odeb. kpt. Z. Ratkiewicz.

 

– Tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie „Bolek” był Lech Wałęsa – oświadczył historyk Sławomir Cenckiewicz, autor książek o związkach byłego prezydenta ze SB w okresie PRL.

 

W 2000 r. Sąd Lustracyjny orzekł jednak, że Lech Wałęsa złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne, że nie był agentem służb PRL. Sąd uznał wtedy, że SB fałszowała akta późniejszego prezydenta i oprócz wypisu z rejestru SB nie było żadnego dowodu potwierdzającego fakt współpracy Wałęsy z SB jako TW Bolek.

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520