Przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski wyraził nadzieję, że Sąd Najwyższy w terminie rozstrzygnie o ważności wyborów prezydenckich. Wczoraj upłynął termin składania protestów wyborczych po wyborach prezydenckich. Do Sądu wpłynęło kilkaset protestów.
Poseł Krztsztof Sobolewski, który był gościem Programu 1 Polskiego Radia, powiedział, że jego zdaniem nie ma podstaw do stwierdzenia nieważności wyborów prezydenckich. „W 2014 roku, gdzy składaliśmy protesty wyborcze nieważnych głosów lub głosów, które były podejrzane, było 14 procent. W tych wyborach mamy promil nieważnych głosów” – wskazywał Rzysztof Sobolewski. Polityk przypomniał także wybory prezydenckie z roku 1995. „W tym roku do Sądu Najwyższego wpłynęło kilkaset protestów, wtedy mieliśmy ich prawie 700 tysięcy. Sąd Najwyższy stwierdził ostatecznie, że to nie miało wpływu na wynik wyborów” – mówił poseł Sobolewski.
Protest złożył między innymi sztab kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego. Koalicja domaga się stwierdzenia nieważności wyborów prezydenckich, argumentując, że rząd i Telewizja Publiczna byli zaangażowani w kampanię jednego z kandydatów. Politycy opozycji twierdzą także, że termin wyborów był niekonstytucyjny.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/PR1/d mk/w zr