9-letni chłopiec został ugryziony przez węża, który zakradł się do jego domu w Massachusetts. Chłopiec zachował spokój, spanikowali natomiast jego rodzice.
Jenna Lees-Rolfe relacjonuje, że przyrządzała śniadanie w domu w Medford, a jej syn James bawił się w tym czasie na podłodze. Nagle spod lodówki wyszedł wąż, który ugryzł chłopca w goleń.
Matka stwierdziła, że dorastał w Australii, a jako że żyją tam jadowite węże, spodziewała się najgorszego. Okazało się jednak, że wąż, którego wraz z mężem schwytali i umieścili w transporterze, nie był groźny.
(jj)