Ponad 10 milionów złotych ma zapłacić Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie za ścieki zrzucone do Wisły podczas awarii kolektorów ściekowych w sierpniu ubiegłego roku. Opłatę naliczyło przedsiębiorstwo Wody Polskie.
Jak mówi Sergiusz Kieruzel, rzecznik Wód Polskich, przez dwa tygodnie ścieki były zrzucane kolektorem burzowym. „Po analizie dokumentów okazało się, że MPWiK nie ma pozwolenia wodno-prawnego na zrzut ścieków tym kolektorem. Ten zrzut ścieków był po prostu bezprawny” – mówi rzecznik.
Jak zapewnia Sergiusz Kieruzel, zgodnie z polskim prawem mieszkańcy Warszawy nie zapłacą za to w rachunkach, bo nie jest to „koszt kwalifikowalny” do naliczania opłat za ścieki i wodę.
Rzecznik MPWiK Marek Smółka potwierdza, że do przedsiębiorstwa wpłynęło pismo z Wód Polskich, teraz będzie analizowane. „Mogę zapewnić, że Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie będzie postępowało zgodnie z prawem, w ramach obowiązujących przepisów. Na podjęcie decyzji w sprawie dalszych kroków mamy 14 dni” – mówi Marek Smółka.
Ścieki do Wisły były zrzucane od 28 sierpnia do 14 września z powodu awarii dwóch kolektorów ściekowych pod dnem Wisły. W tym czasie do rzeki zrzucono 3 i pół miliona metrów sześciennych nieoczyszczonych ścieków z lewobrzeżnej Warszawy.
W sprawie awarii kolektorów toczy się prokuratorskie śledztwo.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/ Aneta Krać/dw