Wiceminister obrony narodowej Michał Dworczyk powiedział, że „musimy zrobić wszystko, aby każdy młody Polak pamiętał o zbrodni katyńskiej i o tym, kto był oprawcą”.
Wiceminister uczestniczył w Muzeum Katyńskim w Warszawie w rozpoczęciu konferencji „Bohaterowie i ciche Bohaterki. Rzecz o Ofiarach Katynia i losach Ich Rodzin”. Przedstawiciele władz, historycy, naukowcy oraz najbliżsi ofiar upamiętnili zamordowanych przed NKWD Polaków w 1940 roku, a także ich prześladowane rodziny.
Michał Dworczyk podkreślił, że podtrzymywanie wśród Polaków pamięci o ofiarach tej zbrodni jest niezwykle ważne. Jak dodał, Katyń to część naszej tożsamości. Jego zdaniem, pamięć o Katyniu nie powinna być elitarna, ale powszechna. „Musimy zrobić wszystko, aby każdy młody Polak pamiętał o zbrodni katyńskiej i o tym, kto był oprawcą” – podkreślił wiceminister.
Przypominanie o zbrodni katyńskiej to również wołanie o sprawiedliwość dziejową – mówił szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Jan Józef Kasprzyk. Podkreślił, że ZSRR za Katyń i inne zbrodnie dokonane na narodzie polskim nigdy nie został rozliczony. Według niego to odpowiedni moment, aby upomnieć się o drugą Norymbergę i sprawiedliwy sąd nad drugim mocarstwem, odpowiedzialnym za II wojnę światową.
Podczas uroczystości dyrektor Muzeum Wojska Polskiego, doktor Adam Buława, odznaczył 20 osób za działalność upamiętniającą dorobek oręża Wojska Polskiego i popularyzacje wiedzy o zbrodni katyńskiej. Wyróżniony został między innymi prezes Instytutu Pamięci Narodowej, doktor Jarosław Szarek, który przypomniał, że kłamstwo katyńskie trwało przez dziesiątki lat. Jak dodał, to kłamstwo miało nigdy nie wyjść na światło dzienne, ale prawda o zbrodni dokonanej na Polakach przetrwała dzięki rodzinom ofiar. Podkreślił, że z Katynia płynie wielka nauka o tym, że nie da się zwyciężyć prawdy.
Zgodnie z dekretem władz ZSRR, podpisanym przez Stalina 5 marca 1940 roku, NKWD zamordowało wiosną 1940 roku około 22 tysięcy obywateli polskich. Wśród ofiar była elita przedwojennej Polski: oficerowie Wojska Polskiego, policjanci, urzędnicy, lekarze, profesorowie, prawnicy, nauczyciele, inżynierowie, duchowni, literaci, działacze społeczni. Do 1990 roku Rosjanie zaprzeczali, by to oni byli sprawcami tej zbrodni i przerzucali odpowiedzialność na stronę niemiecką. Polaków mordowano w Katyniu, Charkowie i Miednoje.
IAR/ Agata Woźniak/Siekaj