Wczorajsze rozmowy Związku Nauczycielstwa Polskiego z rządem nie przyniosły kompromisu, więc dzisiaj o godzinie 8 w szkołach rozpoczyna się strajk nauczycieli. Jednak strajk na 8 kwietnia zapowiedzieli nie tylko nauczyciele. W dzisiejszym dniu będą protestować także taksówkarze. Zgodnie z zapowiedzią ma to być ich największy dotychczasowy protest. Mimo że będą jechać „zgodnie z przepisami”, kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami.
Wczoraj wieczorem rząd nie zgodził się na postulaty Związku Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych – tylko przedstawiciele NSZZ „Solidarność” przyjęli propozycję rządu. Z tego względu dziś nauczyciele zaczynają strajk. W Warszawie strajk obejmie ponad 300 szkół, całkowicie zamkniętych ma być ponad 150 przedszkoli.
Podkreślamy, że strajk nauczycieli jest bezterminowy – dyrektorzy będą na bieżąco informować rodziców o tym, co będzie się działo w kolejnych dniach.
Związki zawodowe żądają podwyżek o 30% rozłożonych na dwie tury – 15 proc. od 1 stycznia i 15 proc. od 1 września br. Dla nauczyciela stażysty byłby to wzrost wynagrodzenia o około 700 złotych miesięcznie, natomiast nauczyciel dyplomowany dostałby około 990 złotych więcej.
Ale nie tylko nauczyciele będa dziś protestować. 8 kwietnia również taksówkarze z całej Polski strajkują w Warszawie. Protest rozpocznie się o godzinie 10:00 pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Tym razem taksówkarze wysiądą z samochodów i przejdą Al. Ujazdowskimi pod Ministerstwo Sprawiedliwości i Ambasadę Stanów Zjednoczonych.
Następnie pójdą na pl. Trzech Krzyży przed Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii i wrócą tą samą trasą przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Protest ma zakończyć się około godz. 17:00. Może wziąć w nim udział nawet 6 tysięcy osób.
W czasie protestu taksówkarzy ruch kołowy na jego trasie może zostać wstrzymany. Wówczas na trasy objazdowe zostaną skierowane autobusy linii: 107, 108, 116, 118, 127, 159, 166, 171, 180, 195, 222, 503, 518 i E-2.
aip