37-letni Irańczyk trafił na trzy miesiące do aresztu po tym jak policja otrzymała zawiadomienie o dewastacji kościoła na Mokotowie. Funkcjonariusze błyskawicznie zatrzymali podejrzanego.
Mężczyzna według relacji świadków zatrzymał się przed jednym z jezuickich kościołów, a następnie bez powodu zaczął kopać nogą w okno, powodując szkody wycenione na ponad 2000 zł. Kilka minut po zgłoszeniu policjanci pojechali na miejsce, gdzie ustalili, że wysoki mężczyzna w wieku około 40 lat o śniadej cerze wybił szybę i uszkodził ramę okienną.
Posiadając wstępny rysopis policjanci ruszyli na poszukiwanie podejrzanego. Kilka ulic dalej zatrzymali mężczyznę odpowiadającego opisowi. 37–latek został rozpoznany przez świadków i trafił do policyjnego aresztu. Nie posiadał przy sobie żądnych dokumentów, więc przy pomocy tłumacza funkcjonariusze ustalili, że zatrzymany pochodzi z Iranu.
W związku z tym, iż istniał podejrzenie, że mężczyzna może utrudniać prowadzone postępowania, mokotowski sąd na wniosek policjantów i prokuratora zastosował tymczasowy areszt. Irańczykowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(AIP)