Operatorzy samochodowego domu aukcyjnego, w którym w 2017 roku pięć osób zginęły po tym, jak auto wjechało w tłum, usłyszeli zarzuty kryminalne.
Firmie Lynnway Auto Auction i jej prezesowi Jamesowi Lambowi postawiono pięć zarzutów nieumyślnego spowodowania śmierci. Zdaniem prokuratury firma nie podjęła kroków, które mogłyby zapobiec śmierci ofiar – nie upewniła się na przykład, że wszyscy kierowcy mają licencję. W przeszłości upomniano ją już, aby zatrudniała tylko licencjonowanych kierowców.
Oskarżony nie zostanie za to kierowca – mimo że prowadził pojazd, mając nieważne prawo jazdy.
W wypadku życie straciły dwie osoby ze stanu Rhode Islad i trzy z Massachusetts.
(jj)