Pracownicy socjalni z całej Polski przyjechali dziś do Warszawy by upomnieć się o wyższe wynagrodzenia i dodatkowy urlop wypoczynkowy. Z transparentami z napisami: „Chcemy pracować a nie dziadować”, „Niska płaca ciężka praca”, „Pomoc społeczna nie ma mocy, by udzielać pomocy” protestowali przed siedzibą resortu rodziny, pracy i polityki społecznej.
Podkreślali, że domagają się zrównania wynagrodzeń w jednostkach organizacyjnych pomocy społecznej z urzędami gmin, przejrzystej ścieżki awansu zawodowego, dodatkowego urlopu wypoczynkowego w wymiarze 10 dni rocznie po przepracowaniu 3 lat w zawodzie pracownika socjalnego, asystenta rodziny i koordynatora pieczy zastępczej. Swoje postulaty skierowali na piśmie do minister Elżbiety Rafalskiej, której dziś w Warszawie nie było. Wcześniej szefowa resortu rodziny i pracy zwracała się do samorządów z apelem o podwyższenie wysokości wynagrodzeń pracowników socjalnych. Jak wynika z danych resortu pracownicy socjalni zarabiają obecnie około 2,6 tysięcy złotych brutto. Zdaniem protestujących potrzebne są jednak zmiany w prawie a nie apele do samorządów.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR) Elżbieta Łukowska/sk