Rada miasta Rzeszowa zajmie się na dzisiejszej sesji tematem zagospodarowania działek przy al. Rejtana. Nowoczesne biurowce mają stanąć przy gmachu sądu rejonowego.
Tereny między al. Rejtana, a ul. Kustronia w Rzeszowie od lat były objęte planem zagospodarowania rezerwującym je pod zabudowę administracyjną. Urbaniści podzielili je na cztery kwartały, z czego pierwszy został już zajęty przez nowy gmach Sądu Rejonowego w Rzeszowie.
Drugą część w 2008 roku kupiła irlandzka firma Boxelder. Za 80 mln zł chciała postawić tutaj centrum biurowe, ale okazało się, że plan jej nie dopuszcza. Dlatego w 2013 roku Rada Miasta Rzeszowa zajęła się sprawą zmian w dokumentach warunkujących kierunki zabudowy działek.
Zmiana planu
– Zaprosiliśmy na komisję gospodarki przestrzennej przedstawicieli firmy i przedyskutowaliśmy z nimi temat planowanej inwestycji. Efektem naszego spotkania był prezydencki projekt uchwały o przystąpieniu do zmian w planie – mówi Robert Kultys, radny PiS. W październiku 2013 roku radni zagłosowali za zmianami w dokumentach, co dało planistom zielone światło do pracy. Dzisiaj rada miasta zajmie się gotowym planem uwzględniającym potrzeby irlandzkiej firmy.
– Dopuszcza on budowę biurowców, ale zawiera także zapisy chroniące interes miasta. Dotyczą one przede wszystkim wyglądu przyszłych budynków. Poprzednia koncepcja nie nawiązywała w odpowiedni sposób do gmachu sadu, ta wpisze się w otoczenie bardzo dobrze. Pozwoli także zachować pewien kontekst urbanistyczny, pierzeję placu, stworzyć wokół niego ring – tłumaczy radny Kultys, szef komisji gospodarki przestrzennej Rady Miasta Rzeszowa.
Sądy, biura i biblioteka
Inwestycja firmy Boxelder ma zająć 70 arów terenu między sądem a bazarem. Obejmie budowę trzech nowoczesnych biurowców, które mają być przeznaczone dla firm zajmujących się zdalną obsługą biurową przedsiębiorców i instytucji. Budynki mają mieć po 6 kondygnacji oraz parkingi pod ziemią i na powierzchni. Choć architekci proponują wykończenie ich wysokiej jakości materiałami, na czele ze szkłem i kamieniem, ich bryła jest bardzo prosta. Ten zabieg ma sprawić, że nie przytłoczą gmachu Sądu Rejonowego.
– Aktualna koncepcja jest jednak pewnym punktem wyjścia do dalszych rozważań i prac. Projektanci przekonują, że możliwe będą jeszcze zmiany – mówi radny Kultys. Budowa biurowców ma być drugim z czterech etapów zagospodarowania tej części Rzeszowa. Pozostałe dwa to planowana budowa siedziby Sądu Okręgowego i biblioteki wraz z mini centrum nauki i zabawy.
Sąd ministerstwo sprawiedliwości ma wybudować z pomocą miasta i marszałka. W zamian za to zamek Lubomirskich, który jest w tej chwili siedzibą sędziów miałby zostać zaadaptowany na potrzeby placówek kultury i sztuki. Władze Rzeszowa widzą w tym miejscu przede wszystkim muzea.
Bartosz Gubernat (aip), foto MWM Architekci