Po 14 miesiącach budowy oficjalnie otwarto w Rzeszowie nowy most im. Tadeusza Mazowieckiego. Dzięki niemu część samochodów szybko ominie centrum.
W przyszłości będzie częścią nowej obwodnicy – To najwyższy i jeden z najładniejszych mostów, jakie budowałem. Zadanie nie było łatwe, pod sam pylon wbiliśmy ponad 450 betonowych pali, które mają zapobiec osiadaniu obiektu. Ale mimo to udało się skończyć budowę przed czasem – mówi Stanisław Szkudlarek, dyrektor budowy mostu. Wraz z dwupasmową trasą obiekt łączy osiedla Załęże i Staromieście. Pozwala ominąć centrum kierowcom jadącym od strony al. Rejtana w rejon ul. Lubelskiej, a stąd na Baranówkę. W przyszłości trasa ma być przedłużona do ul. Warszawskiej, a stąd przez strefę ekonomiczną Dworzysko do ul. Krakowskiej. Specjaliści, którzy na zlecenie miasta badali natężenie ruchu w Rzeszowie, są przekonani, że dzięki temu zmniejszą się korki w śródmieściu. W związku z otwarciem mostu ZTM mienia trasę przejazdu linii nr 41. Nowa trasa będzie przebiegać ulicami: Potockiego – Stączka – Księżycową – Załęską – Rzecha (przez most), Lubelską, Marszałkowską, Piłsudskiego, placem Wolności, Lwowską do Olbrachta. Przeprawa ma 108,5 metra wysokości i 480 metrów długości. Wysokością ustępuje tylko mostowi Rędzińskiemu we Wrocławiu, którego pylon sięga 122 metrów. Budowa nowego mostu kosztowała 184 mln zł.
Bartosz Gubernat (aip), foto Polska w Budowie/premier.org