Wyniki ponad 10,000 testów wykonanych na terenie nowojorskich szkół pokazują pocieszający trend. Z tak wielu testów, odnotowano tylko 18 pozytywnych wyników.
W wyniku pierwszej fali comiesięcznych, losowych testów, które wykonano w nowojorskich szkołach odnotowano tylko 18 zakażonych.
Wyniki te pokazują pocieszający trend, zwłaszcza po niedawnym wzroście zachorowań na COVID-19 na terenie Brooklynu i Queens.
Burmistrz Bill de Blasio niejednokrotnie podkreślał, że szkoły wydają się być relatywnie bezpieczne od wirusa.
„Historia szkół okazuje się być bardzo dobrą [historią]” – powiedział de Blasio w zeszłym tygodniu.
Z drugiej strony, gubernator Andrew Cuomo wyraził zaniepokojenie, że comiesięczne testy, które rozpoczęły się 9 października, nie są jeszcze ilościowo wymierne. Dodaje, że liczby te to za mało aby uspokoić rodziców.
Od początku roku szkolnego odnotowano 685 przypadków choroby u osób na terenach wszystkich nowojorskich szkół – zarówno publicznych jak i prywatnych. Wśród tych przypadków, 266 odnotowano w szkołach publicznych.
PS