Oburzenie w Moskwie w związku z niedopuszczeniem rosyjskich sportowców do udziału w paraolimpiadzie w Rio de Janeiro. Dziś sportowy Sąd Arbitrażowy podtrzymał decyzję, wykluczającą rosyjskich zawodników z igrzysk dla niepełnosprawnych. To pokłosie afery dopingowej w rosyjskim sporcie.
Igor Lebiediew, wiceszef rosyjskiej Dumy Państwowej uważa, że niedopuszczenie rosyjskich paraolimpijczyków do udziału w olimpiadzie jest „polityczno-sportowym bezprawiem”. Minister sportu Witalij Mutko przekonuje, że to była „polityczna” decyzja. Zaś Lew Sielezniow, członek komitetu Wykonawczego Rosyjskiego Komitetu Paraolimpijskiego określił mianem „szmaty” Philipa Cravena, szefa Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Z kolei Jelena Sutormina, przedstawicielka Izby Społecznej Rosyjskiej Federacji zapowiedziała skierowanie skargi do ONZ w związku z – jak to określiła – „naruszeniem praw sportowców”.
Swoistą solidarność z Rosjanami wyraził szef Paraolimpijskiego Komitetu Białorusi. Oleg Szepiel zapowiedział, że białoruscy sportowcy zabiorą ze sobą również flagę Rosji na otwarcie Paraolimpiady.
Włodzimierz Pac/Mińsk/mcm/pbp