W Izraelu hakerzy zaatakowali około tysiąca stron internetowych, należących głównie do firm. Pojawiły się na nich filmy, pokazujące główne miasta w kraju stojące w płomieniach, a także antyizraelskie napisy.
Służby specjalne twierdzą, że atak nie był groźny, a strony instytucji państwowych nie ucierpiały. Do przeprowadzenia akcji przyznała się nieznana dotąd grupa „Hakerzy Zbawiciela”.
Izraelskie media i specjaliści zwracają uwagę, że do ataku doszło na dzień przed obchodzonym w Iranie Dniem Jerozolimy. Jest on okazją do antyizraelskich wystąpień przedstawicieli irańskich władz. Na razie nie ma jednak dowodów na związki Iranu z dzisiejszym cyberatakiem.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/”Haaretz”/Internet/w Siekaj