W Gdyni pokazany został film w reżyserii Ewy Bukowskiej „53 wojny”. Jest to historia małżeństwa Anki i Witka, on jest korespondentem wojennym, który większość dni w roku spędza na wojnie. Ona nieustannie czeka, aż mąż wróci do domu. Film jest inspirowany książką Grażyny Jagielskiej, żony reportera Wojciecha Jagielskiego „Wieże z kamienia”.
Ewa Bukowska wyjaśnia, że film opowiada o traumie jaką przeżywa żona reportera. To opowieść o kobiecie, która 20 lat czeka, aż on wróci z wojny, ona jest uzależniona od niego on jest uzależniony od wyjazdów wojennych. Kobieta „bierze na siebie” chorobę zespołu stresu wojennego, nie potrafi „przejść granicy samookreślenia się, zdefiniowania się. Każda próba samodzielnego działania kończy się niczym”.
Ewa Bukowska dodaje, że przez pryzmat żony korespondenta zawraca uwagę na szersze zjawisko, jakim jest uzależnienie kobiet od mężczyzn. Od zawsze były i są kobiety, które nie potrafią sobie wyobrazić życia bez męża, nie potrafią równocześnie z mężem się rozwijać i spełniać obowiązków, często, dodaje reżyserka, takie związki się rozpadają, ponieważ dwoje ludzi nie ma wspólnego punktu spotkania.
A dziś w ramach pokazów filmów zakwalifikowanych do Konkursu Głównego pokazane zostaną między innymi: „Zabawa, zabawa” w reżyserii Kingi Dębskiej, „Krew Boga” w reżyserii Bartosza Konopki czy „7 uczuć” Marka Koterskiego.
Laureatów festiwalu poznamy na jutrzejszej gali w Teatrze Muzycznym.
Informacyjna Agencja Radiowa IAR Witold Banach/jj