Detroit Zoo poinformowało o śmierci wilczycy szarej, która zmarła podczas operacji usunięcia narośli z jej klatki piersiowej.
Podczas zabiegu wilczyca imieniem Wazi doznała nagłego zatrzymania krążenia. Narośl wykryto podczas niedawnego badania. Weterynarze doszli do wniosku, że ze względu na jej rozmiary i lokalizację jedyną opcją jest operacja.
Zoo podkreśliło, że Wazi była „inteligentna i nieustraszona”. Dodano, że była uwielbiana przez pracowników, wolontariuszy i odwiedzających.
Po śmierci Wazi jedynym wilkiem szarym żyjącym w Detroit Zoo jest samiec imieniem Kaska.
(dr)