Menedżer ds. sprzedaży w Genesee County Land Bank zrezygnował z pracy po tym, jak upubliczniono nagranie, na którym nazywa „czarnuchami” mieszkańców Flint w stanie Michigan.
Phil Stair pracował w tej organizacji od lat. Jego wypowiedź nagrała Chelsea Lyons, aktywistka środowiskowa i niezależna dziennikarka, która ostatnio skupia się w swoich działaniach na kryzysie wodnym we Flint. Skażoną ołowiem wodą, która długo ciekła z kranów, w minionych latach zaraziło się w tym mieście wiele osób, w tym dzieci.
– Flint ma takie same problemy jak Detroit – je**ne czarnuchy nie płacą rachunków. Uwierz mi, stale mam z nim do czynienia – mówi na nagraniu Stair.
Lyons podkreśliła, że jest zaniepokojona działalnością Genesee County Land Bank, który jest największym właścicielem nieruchomości we Flint. Organizacja zajmuje się przejmowaniem obciążonych nieruchomości, ich ewentualną rozbiórką lub odnową, a także sprzedażą.
– Land Bank zajmuje wszystkie nieruchomości we Flint. Oni wypędzają ludzi z dzielnic – stwierdziła aktywistka.
Michele M. Wildman, dyrektorka Land Bank, oświadczyła w poniedziałek, że przyjęła rezygnację Staira. Przeprosiła przy okazji za jego słowa.
– Jestem tym bardzo zniesmaczona. Mieszkańcy Flint zasługują na to, by móc ufać swoim urzędnikom – powiedziała.
(dr)