Każdy kto każdego dnia dojeżdża do pracy korzystając z nowojorskiego metra musi uzbroić się w nie lada cierpliwość. Jak podaje NBC News przez ostatnie 12 miesięcy ponad pół miliona pociągów odnotowało opóźnienia. Okazuje się, ze najcz eściej dochodzi do spóźnień na linii metra 4 a o dziwo najlepszym pod względem punktualności okazało się metro „L”. Z danych statystycznych jakie przedstawił Thomas DiNapoli – główny rewidenta Stanu Nowy wynika, że liczba pociągów, które przyjeżdżają na czas spadła z 80.5 proc. do 74 proc. w dni powszednie oraz z 85.4 proc. do 81.2 proc. w weekendy. Osoby, które dojeżdżają metrem J, Z i L mogą uważać się za prawdziwych szczęściarzy, bowiem pociągi te najrzadziej się spóźniają.
Utrapienie z nowojorskim metrem
- Advertisement -