Donald Trump skrytykował trwającą w amerykańskim Kongresie procedurę jego impeachmentu. Według prezydenta jest ona upolityczniona i nie daje mu wystarczającego prawa do obrony.
Izba Reprezentantów kontynuuje tymczasem publiczne przesłuchania. Dziś na pytania odpowiadała była ambasador Stanów Zjednoczonych w Kijowie, Marie Yovanovich. Zeznała, że stała się obiektem kampanii oszczerstw ze strony reprezentującego prezydenta Trumpa Rudolpha Giulianiego, co doprowadziło do jej odwołania. Maria Yovanovich powiedziała, że czuła się zastraszona gdy przeczytała, w jaki sposób prezydent wyrażał się na jej temat w rozmowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełeńskim.
Prezydent Donald Trump przyznał, że oglądał w telewizji zeznania Marie Yovanovitch. Procedurę impeachmentu uznał za hańbiącą. „Jeśli Republikanie nie mogą zadawać pytań i wzywać własnych świadków, a Biały Dom nie może mieć na sali prawnika, to jest hańba i wstyd dla naszego kraju” – argumentował amerykański prezydent. Broniąc wpisu na Twitterze, w którym personalnie zaatakował ambasador Yovanovitch, prezydent powołał się na prawo do wolności wypowiedzi.
Informacyjna Agencja Radiowa / IAR / Marek Wałkuski / Waszyngton