„Ogień i furia” – to tytuł książki, która wywołała polityczny wstrząs w Waszyngtonie. Autor publikacji opisuje w niej kulisy Białego Domu pod rządami Donalda Trumpa i przedstawia prezydenta jako niezdolnego do sprawowania urzędu. Biały Dom określa książkę jako stek bzdur i pomówień.
Gdy książka „Ogień i furia” pojawiła się w sprzedaży, w księgarniach ustawiły się kolejki. W jednej z waszyngtońskich księgarni wszystkie egzemplarze zniknęły z półek w 20 minut. Książka przedstawia Biały Dom jako pogrążony w chaosie, a samego Donalda Trumpa jako niedojrzałego i niezdolnego intelektualnie do bycia prezydentem. „Wszyscy, z którymi rozmawiałem, charakteryzowali go jako dziecko, które domaga się natychmiastowej gratyfikacji” – mówi autor książki Michael Wolff, który twierdzi, że uzyskał dostęp do ludzi z najbliższego otoczenia Donalda Trumpa i że spędził około trzech godzin z samym prezydentem.
Przedstawiciele Białego Domu kwestionują prawdziwość relacji Wolffa. „To kompletna fantazja i zbiór tabloidowych plotek. To smutne i żałosne” – mówi rzeczniczka Białego Domu Sarah Huckabee Sanders dodając, że prezydent Trump jest „wściekły i zniesmaczony” publikacją książki Wolffa.
Prawnicy prezydenta Trumpa zażądali wstrzymania publikacji książki „Ogień i furia”. Wydawca nie tylko odmówił, ale o cztery dni przyspieszył jej premierę.
Informacyjna Agencja Radiowa /IAR / Marek Wałkuski / Waszyngton/em/kano