Ulicami dawnego getta warszawskiego przeszedł 6. Marsz Pamięci. Organizatorem wydarzenia był Żydowski Instytut Historyczny. W ten sposób uczczono pamięć 300 tysięcy Żydów deportowanych z getta i zamordowanych w Treblince.
Pochód sprzed Umschlagplatz do siedziby ŻIH poprzedził krótki cykl wystąpień. Marian Turski – były więzień getta łódzkiego i Auschwitz – odczytał fragment dziennika jednego z więźniów stołecznego getta z 22 lipca 1942 roku. „Dzień trwogi i niepokoju. Wiadomość o mającym nastąpić wysiedleniu obiega miasto lotem błyskawicy. Żydowska część Warszawy nagle zamarła, sklepy są zamknięte. Żydzi są zatroskani i śmiertelnie przerażeni. Z żydowskich ulic wieje strachem, panuje niewysłowiony smutek, w wielu miejscach są zabici” – brzmiała notatka w dzienniku.
Uczestnicy Marszu Pamięci mieli różnokolorowe wstążki, na których wypisano imiona i nazwiska osób zamordowanych w getcie i Treblince.
Na zakończenie Marszu, przy Żydowskim Instytucie Historycznym, wstążki przywiązano do specjalnie wykonanej instalacji. Odczytano tez fragmenty relacji z wywózki Żydów z likwidowanego getta.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Michał Fedusio/vey/to/