Ukraina najwięcej węgla sprowadza z Rosji. Drugie miejsce pod tym względem zajmuje Polska. Nad Dniepr już od kilku miesięcy nie trafia węgiel z zajętego przez separatystów Donbasu. Władze chcą wstrzymać też zakupy rosyjskiego węgla.
W pierwszym kwartale tego roku Ukraina kupiła z Federacji Rosyjskiej 221 tysięcy ton węgla. O niemal połowę mniej, bo 119 tysięcy ton sprowadzono z Polski. Na trzecim miejscu znalazła się Republika Południowej Afryki – stamtąd drogą morską na Ukrainę sprowadzono nieco ponad 70 tysięcy ton węgla. Tymczasem istnieją plany całkowitego ograniczenia zakupów węgla z Rosji. Projekt odpowiedniego rozporządzenia przygotowano w ukraińskim ministerstwie energetyki, mówił o nim też premier Wołodymyr Hrojsman. Do niedawna ukraińskie elektrownie i część zakładów przemysłowych korzystały z antracytu wydobywanego w kopalniach Donbasu na terytoriach zajętych przez prorosyjskich separatystów. Jednak w grudniu zeszłego roku sprowadzanie węgla stamtąd zablokowali weterani walk w Donbasie. W efekcie również władze państwowe zakazały zakupów węgla od separatystów. Z tego powodu wprowadzono stan wyjątkowy w sektorze energetycznym. Kijów zapowiada
przebudowę części elektrowni tak, aby mogły one pracować nie tylko na wysokokalorycznym antracycie.
IAR/Paweł Buszko, Kijów/moc