Policja w Kalifornii poszukuje złodziei, którzy ukradli ponad 70 samochodów z salonu samochodowego niedaleko San Francisco w czasie zamieszek związanych z protestami po śmierci George’a Floyda.
Właściciel salonu samochodowego San Leandro Chrysler Dodge Jeep – Carlos Hidalgo powiedział, że mimo zabezpieczeń, które zastosowali w swoim sklepie, rabusiom udało się staranować wejście do sklepu i wyjechać ponad 70 samochodami klasy premium.
„Sklep wygląda jak po wojnie. To nie są protestujący. To są zwykli złodzieje. To jest okropne. To jest wewnętrzny terroryzm, który dotyczy ludzi uczciwie pracujących i to jest niesprawiedliwe.” – powiedział właściciel obrabowanego salonu.
Carlos Hidalgo zawiadomił policję o tym, że jego salon jest rabowany. Jednakże nie doczekał się reakcji służb porządkowych. Złodzieje, którzy weszli do salonu byli częścią protestu, który miał miejsce w Bay Area. Oddzielili się od protestujących, aby rabować i kraść.
Wśród skradzionych aut jest między innymi Dodge Challenger SRT Hellcats wart około $90,000. Ukradli także auta typu Charger Hellcats, Jeep Wrangler oraz pick-upy. Złodzieje dokonali także zniszczeń innych aut i salonu. Właściciel wycenił straty na około 5 milionów dolarów.
W tym samym czasie zostały splądrowane także inne sklepy znajdujące się w okolicy, między innymi Walmart, See’s Candies, Burlington Coat Factory, Subway i Designer Shoe Warehouse. Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie i szuka sprawców. Apeluje o przekazanie wszelkich filmów i zdjęć, które pomogłyby zidentyfikować sprawców.
MS