Unia Europejska skrytykowała Rosję za łamanie międzynarodowego prawa, ale nie zdecydowała się na razie na zaostrzenie sankcji. O relacjach na linii Bruksela – Moskwa rozmawiali w Luksemburgu unijni ministrowie spraw zagranicznych. Negatywnie ocenili oni zarówno działania Rosji w Syrii, jak i na Ukrainie.
Unia Europejska nie zmienia zatem swojej polityki wobec Rosji, mimo że ocena ministerialna była jednoznaczna i negatywna. „Nie ma żadnych pozytywnych sygnałów, jeśli chodzi o zmianę postępowania Rosji wobec państw członkowskich i destabilizującą rolę w społeczności międzynarodowej. Jest świadomość istnienia zagrożenia ze strony polityki rosyjskiej dla Unii Europejskiej” – relacjonował minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. Powiedział, że Polska zwraca uwagę na konieczność umocnienia systemu sankcyjnego. „Jest zgoda, że te sankcje, które zostały wprowadzone odgrywają pozytywną rolę” – dodał.
Ale nie będzie na razie zaostrzenia ani sankcji dyplomatycznych, ani gospodarczych, nałożonych po aneksji Krymu. Unia Europejska nie pójdzie śladem Stanów Zjednoczonych. Nie jest natomiast wykluczone, że restrykcje w przyszłości będą przedłużane nie na pół roku, ale na 12 miesięcy. Dyskusja o przedłużeniu unijnych sankcji gospodarczych wobec Rosji niebawem – wygasają one pod koniec lipca.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Beata Płomecka/Luksemburg/mcm/wk