Mężczyzna, który udawał, że jest saudyjskim królem, został skazany przez sąd w Miami na 18 lat pozbawienia wolności. Jego kłamstwa wyszyły na jaw, kiedy jedna z ofiar zobaczyła, jak je zakazaną przez islam wieprzowinę.
48-letni Anthony Gignac usłyszał wyrok w piątek. Mężczyzna przedstawiał się jako „sułtan Bin Khalid Al-Saud” i ukradł co najmniej 8 milionów dolarów. Kupował ferrari, roleksy i wynajmował luksusowy apartament na południu Florydy. Do stawianych mu zarzutów przyznał się w marcu.
Prokuratura podkreśla, że 48-letniego mężczyznę aresztowano już jedenaście razy za udawanie saudyjskiego księcia. W 2017 roku przekonał Jeffreya Soffera, właściciela hotelu Fountainebleau, że chce zainwestować w jego resort duże pieniądze. Soffer dał mu w prezentach 50 tys. dolarów, ale we wszystkim się połapał, kiedy zobaczył, jak Gignac je bekon i inne produkty z wieprzowiny.
Mężczyzna urodził się w Kolumbii, ale jako dziecko został adoptowany przez rodzinę w Michigan. Jest obywatelem USA.
(łd)