Uber postawił kolejny krok na drodze do stworzenia latających taksówek. Firma zaprezentowała nagranie przedstawiające artystyczną wizję futurystycznego środka transportu i zapowiedziała, że chce, aby pierwsze loty demonstracyjne odbyły się w 2020 roku w Los Angeles.
O swoich planach firma poinformowała w środę podczas międzynarodowej konferencji technologicznej w Lizbonie. Tłumaczy, że dla uberAIR wybrano właśnie Los Angeles z tego względu, że jego burmistrz Eric Garcetti stawia na technologię i innowacje, „czyniąc z L.A. hub przyszłości”.
Zasilana baterią jednostka latająca posiada skrzydła i śmigła, wyglądem przypomina skrzyżowanie małego samolotu i helikoptera. Ma się unosić nad ruchem ulicznym i znacznie skrócić w ten sposób czas podróży w zakorkowanym „Mieście Aniołów”, a potem także w innych miastach. Uber ma nadzieję, iż stanie się to powszechną formą transportu, tańszą niż prowadzenie własnego samochodu, choć jednocześnie firma przyznała, że w początkowej fazie korzystanie z uberAIR będzie nieco droższe.
Przejażdżka latającą taksówką z lotniska LAX do położonej w centrum miasta hali Staples Center zajęłaby 27 minut. Podróż samochodem zwykle trwa 80 minut.
Uber współpracuje przy tym projekcie z NASA.
(hm)