Dwie plantacje i fabryki Tyson Foods w Wisconsin oraz Chicago zostaną zamknięte już 9 lipca. Zakłady przygotowywały papryczki pepperoni, oraz kawałki szynki do pizzy.
Firma przygotowująca gotowe dania swoją decyzję motywuje zmianą koniunktury. Klienci nie są już zainteresowani, tak jak kiedyś, produktami z dodatkiem papryczek pepperoni. Stale też rosły koszty utrzymania zakładu i uprawy papryczek.
Szacuje się, że pracę straci aż 250 osób.
MW