12.7 C
Chicago
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Tylko międzynarodowa pomoc pozwoli zakończyć konflikt w Donbasie

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Tylko międzynarodowa pomoc pozwoli zakończyć konflikt w Donbasie – uważa Heorhii Tuka (czyt. Gjorgi Tuka), ukraiński wiceminister do spraw terytoriów okupowanych i uchodźców wewnętrznych. Tuka uważa, że dzięki obecności międzynarodowych sił, ukraińska administracja będzie w stanie przywrócić w Donbasie porządek państwowy.
Heorhii Tuka wymienił warunki, dzięki którym możliwe będzie zakończenie konfliktu w Donbasie i przyłączenie utraconych terytoriów do Ukrainy. „Pierwszy czynnik to obecność tak zwanych Błękitnych Chełmów, rozbrojenie separatystów i rozminowanie regionu. Drugi czynnik to wysłanie do regionu specjalnych sił policyjnych, które zadbają o porządek publiczny. Trzeci czynnik to misja humanitarna, której zadaniem będzie wprowadzenie utraconego systemu państwowego w postaci między innymi służb medycznych, oświaty i zagwarantowanie wypłacalności systemu emerytalnego” – powiedział polityk.
Wiceminister ds. terytoriów okupowanych i uchodźców wewnętrznych zaznacza też, że Ukraina nie może zaatakować Ługańska i Doniecka bo taka ofensywa przyniosłaby zbyt wiele ofiar wśród żołnierzy oraz ludności cywilnej. „Jeżeli wziąć pod uwagę tak wielkie miasto jak Ługańsk lub Donieck to na świecie są dwa sposoby by zdobyć je drogą zbrojną. Albo otoczenie i długotrwałe oblężenie albo bombardowania jak w przypadku Aleppo lub Groznego, które były miejscami całkowitego zniszczenia. Nie możemy do tego doprowadzić, dlatego potrzebujemy wsparcia międzynarodowego sił pokojowych” – zaznaczył Heorhii Tuka.
Wojna w Donbasie trwa od wiosny 2015 roku. Obie strony w Mińsku zobowiązały się do wycofania ciężkiego sprzętu oraz dążenia do rozejmu. Jednak jak mówią ukraińscy żołnierze, którzy wciąż znajdują się na froncie, separatyści nadal korzystają z ciężkich dział, czołgów i innej zakazanej broni. Jak mówi major Oleg, dowódca jednego z oddziałów ukraińskiej armii, ostrzał ze strony separatystów jest regularny, nasila się wieczorami i w nocy oraz milknie gdy w Donbasie obecni są międzynarodowi eksperci. Dowódca oddziału w rozmowie z IAR zapewnił jednak, że morale jest wysokie. „Sytuacja wygląda tak, że gdy na terenie strefy działań znajdują się międzynarodowi obserwatorzy jest spokój, jeśli tylko wyjadą, wtedy separatyści rozpoczynają ostrzał, który ma nas sprowokować i robi się niebezpiecznie. Nastroje w wojsku są pozytywne, mamy ważne zadanie do wykonania, musimy odbudować nasz kraj i jego granice. Będziemy tu tak długo jak będzie trzeba” – powiedział major ukraińskiej armii.
Przedstawiciele ukraińskiego rządu twierdzą, że aktualnie w części Donbasu kontrolowanej przez separatystów znajduje się około 35 tys. żołnierzy walczących po stronie separatystów. Wśród nich jest od 2 do 5 tysięcy żołnierzy rosyjskich. Władze Ukrainy spodziewają się eskalacji konfliktu przez zbliżającymi się wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi. Do tej pory konflikt we wschodniej Ukrainie pochłonął ponad 11 000 ofiar.

IAR/Lis/kj

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520