Twitter zawiesił kilkanaście kont związanych z władzami Kuby. Chodzi zarówno o konta należące do wysokiej rangi urzędników, w tym byłego prezydenta, jak i o te, należące do państwowych mediów. Wszystko to dzieje się w czasie, kiedy władze wyspy ostrzegają przed możliwymi brakami w dostawie paliwa i prądu.
Zawieszone zostały m.in. profile Raula Castro i jego córki, szefa państwowej komisji do spraw gejów oraz jednej z państwowych gazet, państwowej telewizji a także ministerstwa komunikacji i sympatyzującego z władzami związku zawodowego dziennikarzy. Przedstawiciele związku określili decyzję władz Twittera jako “ogromną cenzurę”.
Szefowie portalu społecznościowego odmówili podania przyczyny zawieszenia kont. Poinformowali jedynie, że portal nie pozwala na zakłócanie dyskusji z używaniem wielu fałszywych kont. Twitter podał też, że właściciele kont zostali w prywatnych wiadomościach poinformowani o przyczynach blokady.
W tym samym czasie nowy kubański prezydent Miguel Diaz-Canel mówił w telewizji o kryzysie, jaki dotyka Kubę na skutek nałożenia sankcji na pobliską Wenezuelę. “Mogą wystąpić zakłócenia w transporcie z powodu braku paliwa. Mogą pojawić się też przerwy w dostawie prądu” – mówił prezydent. To właśnie Wenezuela jest głównym dostawcą ropy na Kubę.
Wenezuela i Kuba od wielu lat rządzone są przez lewicowe władze i są swoimi najbliższymi sojusznikami w regionie.
Informacyjna Agencja Radiowa/#IAR/Wojciech Cegielski/RTR/BBC/mcm/kj