9.8 C
Chicago
czwartek, 28 marca, 2024

Tusk po spotkaniu z Dudą: Nasze stanowiska w kluczowych dla Unii sprawach są zgodne

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W poniedziałek w Brukseli spotkali się przewodniczący Rady Europy Donald Tusk i prezydent RP Andrzej Duda. Politycy rozmawiali m.in. o kryzysie migracyjnym, mozliwości wyjścia Wielkiej Brytanii z UE oraz o polityce  energetycznej, w tym o budowie rurociągu Nord Stream 2.
Kiedy trwały ich rozmowy przed budynkiem Rady UE, odbyły się dwie pikiety. Demonstrowali zwolennicy Komitetu Obrony Demokracji oraz stowarzyszenia „Solidarni 2010”.

Donald Tusk zapewniał po spotkaniu z prezydentem Polski, Andrzejem Dudą, że ich stanowiska w kluczowych dla Unii Europejskiej sprawach kryzysu migracyjnego, Brexitu i polityki energetycznej są zgodne, a nawet zbieżne.
– Apelujemy o rozwagę w wypowiedziach, a we wzajemnych relacjach o opieranie się na sprawdzonych informacjach – powiedział Tusk w kontekście napiętych ostatnio relacji Warszawa-Bruksela. Prezydent Polski Andrzej Duda i Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk po spotkaniu odpowiadali na pytania dziennikarzy. – Wiem, że Komisja działała w dobrej wierze, ale wyobrażam sobie inne metody niż wszczęta procedura – powiedział były polski premier o nadzorze Komisji Europejskiej, którym objęto Polskę.
Pytanie do Andrzeja Dudy. Apelował pan o konstruktywny dialog o Polsce na forum unijnym. Czy dostał pan zapewnienie od przewodniczącego Tuska, że jego stanowisko będzie zbieżne z polskim?
Przewodniczący Tusk jest doświadczonym politykiem i wie, że z partnerami trzeba rozmawiać z szacunkiem, tutaj w pełni się z nim zgadzam. Rozumiem, że w ostatnim czasie pojawiły się emocje, ale europejskich polityków prosiłbym o obiektywne stanowisko. Apeluję o to, by najpierw dokładnie sprawdzać pewne opinie i fakty, zanim zacznie się je powtarzać.
Pytanie do Donalda Tuska. Czy, jak sugerują niemieckie media, zamierza Pan zwołać specjalny szczyt unijny dotyczący sytuacji politycznej w Polsce?
Nie przewiduję tego. Aby sytuacja wewnętrzna stała się obiektem takiego spotkania, muszą dziać się rzeczy, co do oceny których nie ma wątpliwości. Nie uważam, żeby dobrym pomysłem była dyskusja na Radzie Europejskiej. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że Polska budowała sobie pozycje przez ponad ćwierć wieku, więc trzeba robić wszystko, by jej nie stracić, a tak zaczyna się dziać.
W dyskusji, która teraz nas czeka, wszyscy powinni zachowywać się bez histerii. Wszędzie na świecie pisano z niepokojem o sytuacji w Polsce. Wiadomo, że zdecydowana akcja wywołuje ostrą reakcję, ale pilnujmy, by nie była to reakcja histeryczna. Polski interes zależy od tego, jak silna będzie Europa.
Pytanie do Donalda Tuska. Czy uważa pan, ze Komisja popełniła błąd wszczynając procedurę nadzoru i dialogu wobec Polski?
Polska nie ma wrogów w UE i Brukseli. Chciałbym, żeby Polska nie była poddawana krytycznym komentarzom. Wiem, ze Komisja działa w dobrej wierze. Wyobrażam sobie jednak, że pewne cele można było osiągnąć innymi metodami. Najważniejsza dla Polaków zawsze będzie warszawa, nie Bruksela. Mówiąc o histeryzmie mam na myśli wypowiedzi polityków polskich, ale i zagranicznych; musimy ich unikać, żeby nie dochodziło do takich sytuacji. Jestem pewien, ze reakcja Warszawy będzie uzależniona od tego, jak Europa będzie odbierać to, co dzieje się u nas. Zalecam więc większą życzliwość i zrozumienie. Warto chłodzić rozgrzane głowy i udzielać reprymendy intelektualnej i politycznej tym, którzy przesadzają.
Pytanie do Andrzeja Dudy. Czy pana zdaniem Donald Tusk dobrze reprezentuje Polskę i polskie interesy jako przewodniczący Rady Europejskiej?
My, jako Polacy, jesteśmy zadowoleni, że Donald Tusk zajmuje tak eksponowane stanowisko. Choć ma na swoich barkach sprawy europejskie, jest Polakiem, jest z Europy Środkowej, wprowadza więc korzystne dla nas elementy dyskusji na forum europejskim. To nas raduje. Pan przewodniczący był premierem przez ponad 7 lat i nie muszę mu referować, co dzieje się w Polsce.
– Chociaż nie wszystko rozumiem – wtrącił pół żartem – pół serio Tusk.Prosimy o uspokojenie, większe oparcie na faktach. Rozmawiajmy na argumenty, spokojne i rzeczowe. Wspólnie z przewodniczącym Tuskiem bardzo na to liczymy.

Donald Tusk o kwestiach europejskich
To pierwsza wizyta pana prezydenta w Brukseli jako Głowy Państwa, a i dla mnie jako przewodniczącego pierwszy taki przypadek. Odebrałem uwagi o strategii Unii Europejskiej i roli polski w jej realizowaniu. Rozmawialiśmy o głównych problemach w europejskiej polityce.
Mamy bardzo podobne, wręcz zbieżne zdania w sprawie Brexitu. Wszyscy chcą, żeby Wielka Brytania pozostała w UE, ale do tego potrzeba kompromisu, który musimy wypracować. Będziemy szukać takiego, który będzie sensowny skuteczny – sprawi, ze Wielka Brytania zostanie, bez zachwiania unijnych wartości.
W kwestii bezpieczeństwa energetycznego znaleźliśmy wspólne stanowisko. Polska zawsze była w tej kwestii aktywna i również w przypadku gazociągu Nordstream 2 jasno wraża swoje oczekiwania.
Zgodziliśmy się również w kwestii migrantów – zewnętrzne granice Unii muszą być lepiej chronione, bo inaczej będą pogłębiać się problemy ze strefą Schengen. Polska może tu odegrać bardzo ważną role
Donald Tusk o kwestii polskiej
Rozmawialiśmy również o sprawach poliskich, w kontekście działań podjętych przez Komisję Europejską. Musimy uświadomić sobie, że interes Polski i interes Unii jest jeden. Polska nie ma wrogów w UE. Od samego początku Polski w Unii widzimy, ze to, co służy Unii służy nam i na odwrót. Zawsze mogliśmy liczyć na pomoc i współprace ze strony UE. Jesteśmy beneficjentem i zawsze potrafiliśmy budować swoją pozycję na europejskich filarach.
Zgodziliśmy się, ze nie warto używać zbyt przesadnych sformułowań, przejawiać w wypowiedziach agresji.
Tezy o spiskach, które w Brukseli ktoś przeciw Polsce snuje nie są poważne – w instytucjach UE pracuje blisko 3 tys Polaków i muszę państwa zapewnić, ze są to ludzie, którzy pracują na rzecz Wspólnoty, jak i Polski rozumiejąc, że ich interesy nie są rozbieżne.
UE była i jest tym, co Polsce, w wymiarze międzynarodowym, służy najlepiej.
30 lat temu rozmawiałem z Lechem Wałęsą, jeszcze w podziemnej Solidarności, o tym, że Polska musi wrócić do wspólnoty państw zachodu. Dotyczy to nie tylko interesów, ale również wartości. Zachodni model demokracji to także respekt dla wielu wartości, w tym ograniczenia pewnych uprawnień rządu na rzecz demokracji. Udało nam przejść się ze złej na tę dobra stronę mocy, nie wracajmy tam.
Jesteśmy świadkami przesadnej debaty w warszawie i Brukseli, bo to wymogi polityki. Tak bywa, że nieraz kogoś trzeba uderzyć.
Ktoś w agencji ratingowej, która obniżyła ocenę Polski, mógł uderzyć w propagandę, ze Polska jest w ruinie. Ciesze się, ze pierwszymi, którzy to prostowali byli polscy rządzący. Miałem osobistą satysfakcję, bo sam bym aż tak ciepło tego nie ujął.
Prezydent Andrzej Duda o kwestiach polskich
To nie pierwsze moje spotkanie z przewodniczącym Tuskiem, spotkaliśmy się już na forum ONZ, ale było to zwykłe spotkanie dwóch Polaków. Dzisiaj nadarzyła się pierwsza okazja do formalnej, długiej dyskusji. Poruszyliśmy wszystkie, ważne tematy.
Polska jako państwo przeszła na dobra stronę mocy, jak ujął przewodniczący Tusk, bo zawsze byli ludzie, którzy uważali, ze jesteśmy nieodłączną częścią świata zachodu. Ktoś na zachodzie popełnił jednak ogromny polityczny błąd, sprzedając nam Sowietom. Mój ojciec i pokolenie jego walczyli o to, byśmy wrócili do Europy i wywalczyli to.
Warto w ramach Unii stawiać na konkurencyjność, ale z zachowaniem suwerenności. Rozumiemy część postulatów premiera Camerona, chcemy, by Wielka Brytania została, ale zależy nam również na tym, żeby również czuli się szanowani. My, jako szóste największe państwo Unii też chcemy być szanowani. Sami szanujemy i chcemy, by ta zasada obowiązywała w dwie stron.
Tak jak Pan przewodniczący, apeluję o stonowanie dyskusji, która toczy się na linii Warszawa-Bruksela. Powinien być chłodny i rzeczowy. Rozmawiajmy o faktach, a nie o faktach medialnych. Przyjmuję działania Komisji Europejskiej jako działania dobrej woli – wierzę, że komisarzom zależy na dialogu opartym na faktach. To, czego nam w tej chwili potrzeba to spokojne rozmowy.
W Polsce nie dzieje się nic specjalnego. Toczą się oczywiście spoty, ale są to spory polityczne, o charakterze wewnętrznym. Wierzę w to, ze znajdziemy zrozumienie u partnerów, tez unijnym. Panu przewodniczącemu oczywiście nie trzeba tego wyjaśniać, bo był premierem i rozumie polską specyfikę. Ja też rozumiem, że zmiana władzy była trudna dla poprzednich jej przedstawicieli. To, że taka zmiana się dokonała, to też jest dowód na demokrację.
Prezydent Andrzej Duda o problemach europejskich
Nie jest w interesie Polski, aby dochodziło do Brexitu. Byłby to potężny kryzys i tąpniecie dla całej Europy. Musimy znaleźć kompromis, ale ostrożny, uważajmy na nasze wartości i unijne prawo.
Jeśli chodzi o Nordstream – utrzymujemy nasze stanowisko. To negatywna ekonomicznie inicjatywa, pytamy więc, po co powstaje? Wydaje się, że charakter polityczny i jest niezgodna z prawem europejskim, zaburza bezpieczeństwo energetyczne. Zrobimy wszystko, aby w tym przypadku realne i rzeczywiste argumenty zwyciężyły, a nie partykularne interesy.
Nasze stanowisko w sprawie uchodźców też się nie zmienia. Premier Beata Szydło przejęła zobowiązania po poprzednim rządzie i zamierzamy ich dotrzymać. Rozumiemy sytuację migrantów, bo pamiętamy o swojej historii. Chcemy przyjąć każdego, kto potrzebuje pomocy, ale pamiętajmy też o prawach tych ludzi. Wierzymy, że powinni móc przemieszczać się i wybrać miejsce, gdzie chcą otrzymać pomoc. Chciałbym, żeby Europa pamiętała o tym.
Polska broni ponad 1000 km granicy unijnej, robimy to dobrze i wystarczająco. Problem nie powstał w Europie, a poza jej granicami. Tam musimy działać, nieść pomoc humanitarna i poprzez różne działania doprowadzić do zakończenia konfliktu zbrojnego. Dzięki temu ludzie będą mogli wcześniej wrócić do swoich domów
Rozmawialiśmy również o Ukrainie. Uważamy, że założenia mińskie muszą być realizowane. Liczymy, że państwa strzegące tego porozumienia, dalej będą zwracać uwagę na to, czy jego postanowienia są przestrzegane. Zmiana granic siłą jest złym precedensem. Musimy strzec prawa międzynarodowego, bo inaczej pokój będzie zagrożony. My, z naszą szczególną historią tym bardziej nie możemy dopuścić, by do tego doszło.

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520