6.3 C
Chicago
sobota, 20 kwietnia, 2024

Trump ostrzega: Jeśli Iran zaatakuje Amerykanów wybraliśmy 52 cele

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Czy dojdzie do otwartej wojny między Iranem a Stanami Zjednoczonymi? Czy konflikt może się rozlać na cały region? Na razie trwa wojna słowna między Teheranem a Waszyngtonem.

 

Iran przysięga, że ​​zaatakuje 35 amerykańskich celów w najbliższym czasie. Amerykański prezydent podbija stawkę i ostrzega: jeśli Iran zaatakuje Amerykę, to mamy już gotowe do zaatakowania 52 cele w Iranie.
W ten zdecydowany i jednoznaczny sposób Donald Trump nawiązał do tragicznych wydarzeń z roku 1979, kiedy to Irańczycy opanowali ambasadę amerykańską w Teheranie i wzięli wzięli 52 zakładników. Dopiero po 444 dniach Amerykanie odzyskali wolność.

Napięcie w regionie po piątkowym zabiciu przez amerykańskie rakiety generała Kasima Sulejmaniego, człowieka numer dwa w Iranie, wciąż rośnie. W sobotę wieczorem w Bagdadzie doszło ataków rakietowych kilkaset metrów od ambasady USA. Nikt nie zginął, do ataku nikt się też nie przyznał.

Na razie trwa wojna słowna między Iranem, który grozi Ameryce straszliwym odwetem a Waszyngtonem, który ostrzega: Zaatakujecie nas, odpowiemy natychmiast.

– Iran bardzo odważnie mówi o atakowaniu niektórych aktywów USA w ramach zemsty za to, że uwolniliśmy świat od ich lidera terrorystycznego, który zabił Amerykanina i ciężko zranił wielu innych, nie wspominając już o wszystkich ludziach, których zabił w ciągu swojego życia, w tym ostatnio setkach irańskich protestujących. Już zaatakował naszą ambasadę i przygotowywał kolejne uderzenia w innych miejscach – napisał Trump na Twitterze, mając na myśli niedawne oblężenie ambasady USA w Bagdadzie.

O atak Amerykanie oskarżyli Iran, Teheran temu stanowczo zaprzecza. Inna była natomiast wypowiedź amerykańskiego sekretarza stanu Mike’a Pompeo, który miał żal do Europy, że nie była Ameryce tak pomocna, jakby Waszyngton tego oczekiwał.

– Wszyscy muszą zrozumieć, że to, co zrobiliśmy, co zrobili Amerykanie, pozwoliło uratować ludzi także w Europie – mówił Pompeo tuż po amerykańskim ataku w Bagdadzie. Wyraził on rozczarowanie postawą Europejczyków, mówiąc, że „nie byli tak pomocni, jakby chciał”.

Pompeo dodał, że USA prowadziły w ostatnim czasie rozmowy ze swoimi partnerami na Bliskim Wschodzie i określił partnerów jako „fantastycznych”. Inne zdanie wyraził o „partnerach w innych miejscach”, mając na myśli Europejczyków.

Red. Kazimierz Sikorski PolskaPress AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520