Dziesięć dni po hiszpańskich wyborach parlamentarnych, pełniący funkcję premiera Mariano Rajoy rozpoczął rozmowy z liderami partii politycznych. Ich celem jest utworzenie koalicji rządowej. Podobnie jak po grudniowych wyborach, tak i teraz będzie to skomplikowana misja.
Partia Ludowa – zwycięzca wyborów parlamentarnych – jest jedynym ugrupowaniem, którego poparcie wzrosło. Dlatego jej lider, Mariano Rajoy uznał, że to on powinien przewodzić nowemu gabinetowi. „Jeśli powstanie stabilny rząd, taki który będzie mógł spokojnie rządzić, będziemy mieć zaufanie. Pracujemy nad tym. Idealnym rozwiązaniem byłoby szybkie stworzenie nowego gabinetu. ” – mówił Rajoy. Jak dodał w tym tygodniu pozna stanowisko mniejszościowych ugrupowań.
Duże partie, od których zależeć będzie powstanie koalicji na razie odmawiają poparcia. Ciudadanos chcą by Partią Ludową kierował inny polityk. Socjaliści zaś opracują strategię negocjacji w sobotę, podczas posiedzenia Komitetu Federalnego partii.
Eksperci liczą, że nie dojdzie do impasu, bo liderzy opozycyjnych ugrupowań nie wezmą na siebie odpowiedzialności za zwołanie w Hiszpanii trzecich w ciągu roku wyborów parlamentarnych.
TS/(IAR)/Ewa Wysocka/Barcelona/mg/sk