Troje nauczycieli z oświatowej Solidarności zawiesiło głodówkę w krakowskim kuratorium oświaty. Czekają na wyniki jutrzejszych rozmów strony związkowej z rządem. Dla nich najważniejsze jest spełnienie postulatów płacowych, od czego uzależniają przerwanie protestu.
Monika Ćwiklińska, która głodowała 8 dni mówi, że choć protestujący są bardzo osłabieni, nie brakuje im determinacji.
„Nawet drobny wysiłek, taki jak mówienie jest wydatkiem energetycznym. Najważniejsze, że nie tracimy ducha, mimo że fizycznie czujemy się coraz gorzej. Mamy siłę ducha i wspieramy się nawzajem, żeby wytrwać” – powiedziała.
W komunikacie przesłanym mediom przewodniczący oświatowej Solidarności Ryszard Proksa napisał, że trzy osoby najdłużej uczestniczące w głodówce przerwały ją na prośbę wicepremier Beaty Szydło. „Jest to znak dobrej woli ze strony protestujących” – podkreślał związkowiec. Jeszcze dziś trójkę, która odstąpiła od protestu głodowego, mają zastąpić kolejni związkowcy. W sumie nadal głodować będzie sześć osób. Oprócz protestu głodowego, od 22 dni w krakowskim kuratorium trwa też okupacja, w której uczestniczą rotacyjnie związkowcy z różnych regionów Polski.
IAR/M.Friedrich/Radio Kraków/ap/mile/to/moc