Troje małych dzieci na Florydzie zginęło po tym, jak weszło do zamrażarki skrzyniowej, z której następnie nie mogły wyjść.
Biuro szeryfa hrabstwa Suwannee poinformowało, że dzieci miały rok, 4 lata i 6 lat. Do wypadku doszło w niedzielę w domu w Live Oak na północy stanu. Dzieci żyły w tym domu z babcią dwojga z nich oraz matką trzeciego dziecka.
W poście zamieszczonym na Facebooku biuro szeryfa stwierdziło, że jedna z kobiet poszła do ubikacji, a kiedy wróciła, nie mogła znaleźć dzieci. W końcu znalazła je w zamrażarce.
Sprawą zajmie się teraz prokuratura.
(łd)